Niedźwiedź macha do rodziny każdego ranka – pewnego dnia tata podąża za nim i dokonuje szokującego odkrycia

Gdy Luka czuwał, szelest liści zwiastował zbliżanie się niedźwiedzia. Cienista postać powiększyła się, potwierdzając powrót niedźwiedzia, który podążał prosto w kierunku domu.

Schowany za bezpieczną kanapą Luka pozostał ukrytym obserwatorem, uważając, by nie spłoszyć stworzenia. Jego środki ostrożności zdawały się działać, ponieważ niedźwiedź wszedł na pokład z swobodną miną.