Ten moment oferował niezrównaną szansę na zbadanie czarnego niedźwiedzia z bliska, a wszystko to bezpiecznie w solidnych ścianach ich domu. Aby dodać do tego surrealistycznego spektaklu, niedźwiedź zdawał się gestykulować w ich kierunku – fala, prawie jak zaproszenie do bliższego przyjrzenia się!
„Tato, on do nas macha!” krzyknęły dzieci. W normalnych okolicznościach Luka zaśmiałby się z ich bujnej wyobraźni, łagodnie je korygując, jednocześnie pobłażając ich niewinności. Ale tym razem, ku jego całkowitemu zdumieniu, mieli całkowitą rację! Niedźwiedź rzeczywiście machał! Jak takie zdarzenie mogło być w ogóle możliwe?