Gdy Murat zagłębił się w tunel, ogarnęło go niepokojące uczucie. Trudno było pozbyć się wrażenia, że przyglądają mu się niewidzialne oczy. Czy ktoś jeszcze może tu być? A może jego umysł znów wyczarowywał obrazy?
Po zastanowieniu jednak każdy przypadek, który odrzucił jako sztuczkę swojego umysłu, okazał się rzeczywistością – od gdakania w ścianach po znikające kurczaki.
Cała sytuacja wydawała się surrealistyczna. Nie byłoby więc nic dziwnego, gdyby w ciemności kryło się coś więcej. Chociaż martwił się i chciał wrócić, delikatne odgłosy kurczaków sprawiły, że zagłębił się w zagmatwany labirynt pod swoim domem, który tak dobrze znał.