Kiedy Murat zburzył kamienną ścianę, znalazł ukryty tunel. Jego ciemność zdawała się wzywać go do środka. Co mogło kryć się w tych sekretnych ścieżkach? Wyglądały jak labirynt. Miał tak wiele pytań.
Ostrożnym krokiem zapuścił się w szczelinę. Powietrze stawało się coraz zimniejsze, gdy zagłębiał się w tunel, a jego latarka odsłaniała skomplikowany labirynt z kamienia i ziemi. Zastanawiał się, czy za chwilę nie odkryje tajemnicy skrywanej przez niezliczone pokolenia.
W miarę jak posuwał się w głąb tunelu, zagadka pogłębiała się. Jego oczy powoli przystosowywały się do ciemności, ukazując rozległą sieć tuneli wijących się w głąb ziemi. Dotarła do niego zaskakująca świadomość – odkrył coś monumentalnego.