1. Najpierw B, potem R!
B, R… Można by pomyśleć, że te niegrzeczne panie potrzebują jedynie spodni, ale okazuje się, że wszystkie szaleją na punkcie przystojniaka o imieniu Bryant. Panna młoda zrywa boki, ale jest duża szansa, że chodzi o jej przyszłego męża. Czy to jakieś wyznanie tuż przed ślubem? Żegnaj, Bryancie!
Na następnej stronie zobaczysz pana młodego, który poszedł o krok dalej. Poprosił wybrankę o rękę, ale swojej nie potrafił trzymać przy sobie…