W miarę upływu nocy, podniecenie Larry’ego szybko zmieniło się w rozczarowanie. Jego przyjaciele nie wydawali się zainteresowani poznaniem Marii poza jej wyglądem fizycznym. Zamiast tego skupili się na jej wadach, wymieniając szeptane komentarze i uśmieszki. Atmosfera stała się napięta, a Maria, czując się zraniona i niepewna siebie, zaczęła wycofywać się w głąb siebie.
Larry starał się jak mógł, aby skierować rozmowę na zainteresowania i osiągnięcia Marii, mając nadzieję, że pokaże swoim przyjaciołom, jak niesamowitą osobą była naprawdę. Ale oni wydawali się niezainteresowani i lekceważący. Noc, którą Larry wyobrażał sobie jako święto miłości i przyjaźni, stała się bolesną męką.