Gotowy do pracy
Muzyk stał tam już od dłuższego czasu, ale nikt jeszcze nie poprosił go o zagranie jakiejś muzyki. Nadal stał nieruchomo, wyglądając bardziej jak żywy posąg niż jak uliczny muzyk. Jeszcze dziesięć minut – powiedział do siebie. Tyle czasu zamierzał tam pozostać. Po tych dziesięciu minutach zamierzał się poddać. Może miejscowi mieli rację.
Ale potem wszystko się zmieniło…