Dla kogo happy meal?
Jeśli istniałby horror o Ronaldzie McDonaldzie, to byłby to właśnie taki. Dzięki temu facetowi już nigdy nie będziemy mogli cieszyć się dobrą porcją frytek w Mcdonalds bez wyobrażania sobie tego obrazu. Nie wiemy nawet, gdzie znajduje się tatuaż i myślimy, że to tylko pogorszy sprawę. Czy chcemy wiedzieć? Nie sądzimy… Po prostu szybko kontynuujmy.
Przejdź na następną stronę, aby zobaczyć kolejne absurdalne porażki tatuażu.