Kiedy więc Martha, matka Marka, usłyszała, że jej syn zaczął spotykać się z kimś nowym, nie robiła sobie nadziei. Znała swojego syna na tyle dobrze, by zrozumieć, że nie jest on typem osoby, która zakochuje się bez pamięci. Ta osoba musiała być jedną z wielu dziewczyn z Nowego Jorku, z którymi właśnie miał romans.
Ale potem, gdy związek Marka z Holly zaczął się rozwijać, coś się zmieniło. Mark był inny, bardziej zrelaksowany i beztroski. Wydawał się być autentycznie szczęśliwy w jej obecności. Martha zauważyła zmianę w swoim synu i nie mogła się oprzeć wrażeniu, że jest ciekawa tej nowej kobiety, która zdołała zdobyć jego serce.