Kiedy przybrani rodzice Holly znaleźli ją błąkającą się po ulicach, zabrali ją na posterunek policji. Ale kiedy nikt się po nią nie zgłosił, postanowili ją zatrzymać i wychować jak własną. Nigdy nikomu nie powiedzieli o adopcji Holly, nawet samej Holly.
Dla nich była cudownym darem, córką, której zawsze pragnęli, ale nie mogli mieć. Traktowali ją tak, jakby była ich biologicznym dzieckiem, dając jej całą miłość i wsparcie, którego potrzebowała, by się rozwijać. Holly dorastała nie podejrzewając, że nie jest ich biologicznym dzieckiem, a jej przybrani rodzice trzymali ten sekret blisko swoich serc, nigdy nie ujawniając go nikomu, nawet najbliższym przyjaciołom i rodzinie.