Tysiące lajków
Wzruszający film szybko obiegł Internet. — Kiedy obudziliśmy się następnego dnia, ktoś powiedział nam, że musimy sprawdzić Facebooka, bo film został udostępniony 1000 razy i miał 20 000 polubień. Wydawało nam się, że to już koniec, ale nic z tego: lajki wciąż napływały! — powiedziała Haley.
Dla Brooksa równie szokujące było to, jak wiele osób było świadkami tej chwili. — W tamtej chwili byłem zamknięty we własnym świecie. Moim jedynym celem był powrót do domu i zobaczenie narodzin córki, ale okazało się, że to coś znacznie więcej, niż mogliśmy się kiedykolwiek spodziewać – wyznaje Brooks.