Kierownik nie był w stanie powiedzieć, kto przekazał urnę. Jedynym wyjściem Priscilli było czekanie, aż któryś żyjący znajomy lub członek rodziny wypowie się na Facebooku. Wtedy spostrzegła ważny szczegół. Co to był za szczegół?
Dowiesz się na następnej stronie.