Priscilla natychmiast zaczęła mieć poczucie winy. Powiesiła urnę jako dekorację w oknie kuchennym, podczas gdy równie dobrze mogły to być prochy czyjejś ukochanej osoby. Dziennikarz z kolei nie był tak zszokowany tą historią. Co więcej, dostrzegł pozytywną stronę sytuacji i chciał opisać historię w gazecie.
Co stało się z przedmiotem? Czytaj dalej.