Man down
Szybko do przodu i… cóż, wygląda na to, że wziął wyrażenie „upuszczanie bitów” nieco zbyt dosłownie. Z króla tańca do mieszkańca krainy snów, prosto na parkiet! Ale nie martw się, jego drużyna jest w pogotowiu, zapewniając mu bezpieczeństwo i przytulność wśród tanecznych hymnów.
Słowo mądrości, drogi kolego: Wyhamuj. Fajniej jest pamiętać ruchy, które wykonałeś, niż drzemki, które uciąłeś. Okazuje się, że nie jest on osamotniony w swoich imprezowych perypetiach. Osoba na następnej stronie również nie bawiła się dobrze.