„Możesz zagrać Imagine Dragons?”
Ten nadgorliwy uczestnik imprezy jest przyciśnięty do szyby kabiny DJ-a, błagając kobietę w środku o prośbę o piosenkę – wyglądając przy tym na bardziej pijanego niż piosenkarz karaoke. Jego nos jest praktycznie zmiażdżony, próbując zwrócić jej uwagę, choć wątpimy, by mogła cokolwiek zrozumieć z jego niewyraźnych próśb. Może prosi o Journey lub Drake’a, ale w jego stanie odurzenia wygląda to jak „Czy możesz zagrać Imagine Dragons?”.
Dziewczyno, powodzenia w dekodowaniu muzycznych rozważań tego gorącego bałaganu. Nie ma potrzeby go żartować – po prostu włącz następny banger. W międzyczasie będzie zaparowywał szklankę swoim beznamiętnym, pijackim oddechem, czekając na znak uznania. Bracie, ona ma setlistę do wykonania i nie może przyjmować próśb od zbyt podekscytowanych fanów, którzy są zbyt nawaleni, by stać prosto. Mam nadzieję, że ostatnie wezwanie nadejdzie, zanim zemdleje, opierając się o kabinę DJ-a!