Chris podzielił się wtedy uspokajającą wiadomością. Okazało się, że była to ogromna ulga. Jego kolejna misja została zaplanowana na początek 2018 roku, co oznaczało, że bez żadnych komplikacji będzie obecny przy narodzinach swojej córki, spodziewanych około sierpnia 2017 roku.
Uradowani, Chris i Natasha objęli się, czując ulgę z powodu tej wiadomości. Nie wiedzieli jednak, że sprawy nie pójdą do końca zgodnie z planem, gdyż narodziny dziecka numer cztery potrwają dłużej niż przewidywano.