Rolnik znajduje zaginioną krowę po 8 miesiącach – blednie, gdy się zbliża

Dni zamieniły się w tygodnie, a po Daisy wciąż nie było śladu. Całe miasto było wypełnione plakatami Daisy, nieustannie przypominającymi o jej nieobecności. Ale pomimo rosnących szans, Bill trzymał się nadziei. Wciąż szukał, wzywał imię Daisy, modląc się każdego dnia o jej bezpieczny powrót.

Ale w miarę upływu czasu jego nadzieje słabły. Jego serce opadało z każdym mijającym dniem, który nie przynosił żadnych oznak powrotu Daisy.

W miarę upływu letnich dni, pogoda pozostawała obojętna na niepokój Billa. Natura toczyła się swoim zwykłym rytmem, nieświadoma jego smutku. Billowi coraz trudniej było znaleźć motywację do zajmowania się swoją farmą. Za każdym razem, gdy widział puste pastwisko, wywoływało to nową falę udręki. Podczas przerw często zatrzymywał się na południowym pastwisku, niemal oczekując, że Daisy pojawi się zza wzgórza, jak gdyby nigdy nic.

Ale pastwisko pozostawało puste…