Twarz Carla zaczerwieniła się ze złości. „Może zacznij od zwracania uwagi na swoje dziecko, zamiast chować głowę w czasopiśmie! To zdrowy rozsądek, a nie nauka o rakietach!” Jego słowa były na tyle głośne, że zwróciły jeszcze większą uwagę otaczających go pasażerów, z których niektórzy potrząsnęli głowami z dezaprobatą.
Kobieta, równie wściekła, odparła: „Cóż, może gdybyś miała własne dzieci, zrozumiałabyś, ale najwyraźniej jesteś kolejną samolubną osobą, która myśli, że świat powinien kręcić się wokół niej!”.