Niewyobrażalna Prawda, Którą Ta Kelnerka Odkrywa Na Temat Bezdomnego, Zaskoczy Cię!
Cindy opadła szczęka. Jak mogła nie zauważyć tych znaków? Zawsze postrzegała bezdomnego przed restauracją jako kolejną twarz zagubioną w morzu niezliczonych dusz szukających schronienia na ulicach. Nie zastanawiała się nad tym zbytnio, nigdy nie dostrzegła osoby, która kryła się za tymi zmęczonymi oczami.
Wspominając, przypomniała sobie niezliczoną ilość razy, kiedy przechodziła obok niego, machając ciepłym „Dzień dobry” lub „Dobranoc”. Pracując w tętniącej życiem restauracji sąsiadującej z jego stałym miejscem, codziennie pokonywała tę samą drogę do pracy. W deszczu czy w słońcu, siedział tam, niezmiennie obecny, jego oczy były oknem na ocean samotności.
Wraz z ujawnieniem prawdziwej tożsamości mężczyzny, Cindy poczuła żal, że nie zatrzymała się, aby się z nim przywitać lub zjeść posiłek, ponieważ była uwikłana w swój własny, teraz pozornie nieistotny, dramat.
Gdy wpatrywała się w mężczyznę, przeszedł przez nią szok. Wciąż nie mogła sobie tego poukładać w głowie. Jak, u licha, mogła to przegapić!