Laboratorium
Mama Dawida miała za domem piękne podwórko, a na jego końcu szopę ogrodową. Nie korzystała z niej zbyt często, ponieważ wybierała głównie rośliny, które nie wymagały zbyt wielu zabiegów pielęgnacyjnych. Wybryki Dawida podsunęły jej pewien pomysł. Wtedy jeszcze nie wiedziała, czy okaże się to dobry, czy zły pomysł.
David otrzymał pozwolenie na przekształcenie szopy w laboratorium. Jedna zaleta: gdyby znów pracował z materiałami wybuchowymi, ona nie byłaby zagrożona. Nie wiedziała jednak, że z tej szopy David będzie ryzykował życie dziesiątek tysięcy okolicznych mieszkańców. A wszystko to w imię nauki…
Eksperymenty Davida całkowicie wymknęły się spod kontroli.