Wszyscy nienawidzili jej, kiedy za niego wyszła – po jego śmierci czekało ich szokujące odkrycie

Tego wieczoru, gdy Julia wkroczyła do ogromnego domu Harolda, poczuła dreszcz zdenerwowania wkradający się do jej serca. Wiedziała, że ​​czeka ją trudna droga. To nie mieszkanie w nowym domu było najtrudniejsze – dla niej to było jak sen. Dom stał w jaskrawym kontraście do skromnych początków Julii. Nie byłoby jej trudno mieszkać tutaj. Julia zawsze marzyła o takim stylu życia.

Niestety, dwór był jednym z nielicznych pozytywów, jakie pozostały w życiu Julii. Niechęć mieszkańców miasta wzrosła, gdy dotarło do nich, że rzeczywiście poślubiła Harolda. Plotkowali o niej i wkrótce zyskała niefortunny przydomek „Julia poszukiwaczy złota”.

Julia złapała się na tym, że przyciąga Lucy i Billy’ego, wyczuwając, że ich samotność odzwierciedla jej własną. Jednak z każdym dniem wrogość miasta stawała się coraz większym ciężarem. Im więcej spotykała się z wrogością, tym więcej czasu zaczęła spędzać z Lucy i Billym. Wzajemny smutek i izolacja zaczęły tworzyć między nimi silną więź. Pomimo pogardy mieszkańców, Julia znalazła pocieszenie w tym nowo nawiązanym związku. Służył jako balsam dla jej zranionego ducha, sprawiając, że rezydencja przestała przypominać pozłacaną klatkę, a bardziej dom.