Wziął głęboki oddech i powiedział: „Kiedy byłem w śpiączce, zostałem przeniesiony do przyszłości. Ale to nie była Polska, którą znam i kocham. Spustoszyły ją pożary tak gwałtowne, że nikt nie był w stanie ich powstrzymać. Widok był nawiedzający”.
Gdy Oliver mówił, oczy Liama rozszerzyły się z przerażenia. Wszystko zaczęło do siebie pasować. Pożary zeszłego lata były straszne, a w przyszłym roku miały być jeszcze gorsze. Ale było coś jeszcze, co zszokowało Liama jeszcze bardziej;