Nie było mowy, żeby przeoczyli węża, bo był wyjątkowo duży. Węże zazwyczaj nie przybierały tak na wadze, więc to już rodziło wiele pytań u strażnika parku Paula Deena. Postanowił podjechać bliżej węża, by móc lepiej przyjrzeć się temu, co dzieje się ze zwierzęciem.
Nie mógł uwierzyć w to, co zobaczył…