Ale gdy tylko Bonnie dostrzegła, co robią jej córki, jej złość ustąpiła miejsca mrożącemu krew w żyłach przeczuciu. Coś było nie tak z tymi jajkami i włosy na jej karku stanęły dęba. Nie mogła pozbyć się wrażenia, że grozi im poważne niebezpieczeństwo, a dziewczyny przerastają ich możliwości. W co oni się wpakowali?!
Ale potem serce Bonnie stopiło się, gdy przyjrzała się bliżej temu, co robiły jej dziewczyny. Mary zbudowała przytulne gniazdo wokół każdego z jaj, używając słomy i siana ze stodoły. Bonnie była zaskoczona nieoczekiwaną czułością swoich córek. Jej początkowa złość opadła i zaczęła chwalić swoje dzieci za ich pracowitość w opiece nad jajami. – Te dziewczyny będą w przyszłości doskonałymi opiekunkami – zauważył z dumą Jack.