Rolnik znalazł na swoim polu setki dziwnych jaj – kiedy się wykluły, nie mógł powstrzymać łez

Próby Jacksa uspokojenia Bonnie przyniosły odwrotny skutek, wpędzając ją w stan niepokoju i paranoi. Jako właścicielka farmy zbyt dobrze znała różnicę między kurzymi jajami a ogromnymi przedmiotami, które miała przed sobą. Zapewnienia Jacka tylko pogłębiły jej strach przed nieznanym, przekonana, że ​​te jaja nie pochodzą od żadnego stworzenia, które kiedykolwiek spotkała.

Złowrogie uczucie narastało, jakby coś niebezpiecznego i nieprzewidywalnego czaiło się tuż pod powierzchnią, czekając, by skoczyć. Dlaczego nikt inny nie mógł zobaczyć tego, co ona? Dlaczego zachowywali się jak głupcy w obliczu nieznanego zagrożenia?