Zwyczajny dzień stał się niesamowitym doświadczeniem, kiedy pewien rolnik znalazł tajemnicze jaja – to, co się z nich wykluło, wprawi Cię w osłupienie!
Serce rolnika Jacka przyspieszyło, jego puls również, kiedy na jego oczach miało miejsce niespotykane wydarzenie. W jego świecie, na jego gospodarstwie panowała dotychczas normalność, aż pewnego dnia wydarzyło się coś absolutnie elektryzującego. Okazało się, że pod ziemią czaiło się coś, co tylko czekało na odkopanie. Coś, co wywoływało drżenie rąk.
Jack, jego żona Bonnie oraz ich córki Mary i Gisele stanęli w osłupieniu, zaskoczeni zdumiewającym widokiem, który mieli przed sobą. Niegdyś kwitnące pole kukurydzy, jeszcze tydzień temu bujnie zielone, teraz leżało jałowe i jakby nadzwyczaj spokojne. Zagadka stawała się coraz bardziej tajemnicza, gdy patrzyli na pozbawioną życia przestrzeń, gdzie kiedyś dumnie kołysały się łodygi kukurydzy. Teraz na ich miejscu leżały rozrzucone jaja, przeczące rozsądkowi i wyobraźni. Co się wydarzyło na polu, które przecież tak dobrze znali?
Jaja drżały, zdając się być na granicy wyklucia. Jakie stworzenie mogło się tam znajdować?! Jack nieugięcie obstawał przy swoim zamiarze zniszczenia ich pod donośnym warkotem swojego traktora. Nie był głupi. Jego niegdyś kwitnące pole kukurydzy zwiędło do zera, a w jego miejsce pojawiły się te osobliwe jaja. Nie musiał być geniuszem, związek był oczywisty. Te dziwne jaja były w jakiś sposób powiązane z jego zniszczoną uprawą. Ale jak?!
Kiedy odpalał silnik, nagle usłyszał głośny krzyk. Jego córki, Mary i Gisele, stanęły przed mechaniczną bestią, ich ciała były ludzką tarczą dla zagrożonego życia. Ich oczy, pełne przekonania, błagały ojca o to, by przemyślał swoją decyzję. Jak mógł być tak bezduszny, niszcząc potencjał tych rozwijających się istot?
Jack przeanalizował swoją decyzję, a otaczające ich powietrze było ciężkie od napięcia. Zapanowała cisza, niepokojąca, na kilka uderzeń serca. I wtedy, z nagłym, elektryzującym objawieniem, zaproponował coś, co pozostawiło kobiety w całkowitym szoku…