Nie chciał porzucić swojej pasji do pisania i reportażu. Gdzieś w słonym powietrzu i mętnych głębinach tego nadmorskiego miasta z pewnością kryły się fascynujące historie. Nie wiedział, że prawdziwa historia była czymś znacznie bardziej fascynującym. To było coś, na co nie był gotowy…
Wtedy jego myśli się zmieniły. Zaczął bardziej przyglądać się otaczającemu go światu przyrody, który miał ogromny wpływ na życie w Charmouth. Jonathan zaczął więc bawić się pewnym pomysłem. Skaliste wybrzeża i wzburzone morza otaczające Charmouth często wywoływały intensywne, nieprzewidywalne sztormy. Wzburzone fale i fale sztormowe zagrażały łodziom i czasami uszkadzały historyczną latarnię morską znajdującą się na klifie.