Jonathan był coraz bardziej podekscytowany. To był pierwszy prawdziwy dowód na to, że Mia dotarła w głąb lasu na własnych nogach po zgubieniu plecaka. Dowód na to, że przetrwała tak długo, był promykiem nadziei.
Pospiesznie pokazał odkrycie organizatorom poszukiwań. Choć początkowo byli ostrożni, nawet oni nie mogli zaprzeczyć, że był to ważny przełom. Poszukiwacze zmobilizowali się do obszaru, w którym zauważono wstęge.