Dron uchwycił coś, czego nikt nie powinien zobaczyć

Wkrótce przybyło więcej personelu – detektywi, jednostki kryminalistyczne i ochotnicze zespoły poszukiwawcze. Pilnie pracowali pod namiotami i plandekami, dokumentując dowody. Pomarańczowy plecak został starannie sfotografowany, a następnie zapakowany i oznaczony. W co on się do cholery wpakował?

W miarę sprawdzania zawartości, niepokój Jonathana pogłębiał się. Plecak zawierał kilka szczegółowych szkiców ptaków, drewnianą rzeźbę małej figurki ptaka i notatnik wypełniony obserwacjami. Na jednej ze stron znajdował się szorstki, ale żywy szkic przedstawiający dużego dzięcioła z charakterystycznym czarno-białym upierzeniem.