Chloe postanowiła wyznać Johnowi swoje zachowanie tego dnia, działania, z których wiedziała, że nie byłby zadowolony. Była w domu, totalnie znudzona. Tego dnia nie było żadnych zobowiązań wolontariackich, żadnych wydarzeń związanych z łaską, a wszystkie obowiązki domowe zostały załatwione.
W swoim niepokoju zadzwoniła do starego znajomego i umówiła się na spotkanie. Wiedziała, że jest o krok od zrobienia czegoś, czego John by nie pochwalił, ale przytłaczająca monotonia sprawiła, że miała ochotę na odrobinę podniecenia. A poza tym on nawet by nie wiedział!
Ale teraz, kiedy już wiedział, może to oznaczać koniec ich związku…