Wyobraź sobie mężczyznę, który pomimo bycia w kochającym związku, decyduje się złamać swoje obietnice. Myśli, że nikt się o tym nie dowie. Jednak prosty problem techniczny okazuje się jego upadkiem. Oto historia francuskiego biznesmena. Używał Ubera do potajemnych spotkań, ale technologia dała mu lekcję wierności.
Pewnego razu mężczyzna pożyczył telefon swojej żony, aby skorzystać z aplikacji Uber. Ale potem znalazł się w trudnej sytuacji. Mimo że się wylogował, iPhone jego żony wciąż otrzymywał powiadomienia o jego przejazdach. Powiadomienia te ujawniły jego tajne podróże i wzbudziły podejrzenia.
Nie były to zwykłe przejażdżki, ale sekretne wizyty u kochanki. To, co uważał za ukryte podróże, zostało ujawnione jego żonie. Ten problem techniczny miał poważne konsekwencje. Spowodował głęboki rozdźwięk w ich związku, prowadząc do rozwodu.
W nieoczekiwanym momencie mężczyzna postanowił obwinić Ubera za swoje problemy. Powiedział, że to wina Ubera za wysyłanie powiadomień do jego żony. Posunął się nawet do tego, że pozwał Ubera o ogromną sumę pieniędzy, 48 milionów dolarów! Powiedział, że usterka aplikacji zrujnowała jego małżeństwo.
Ale jeśli się nad tym zastanowić, to czy nie była to tak naprawdę jego własna wina? To on zdecydował się oszukiwać. To prawie tak, jakby usterka aplikacji Uber była dla niego lekcją uczciwości. Cała ta historia wydaje się być doskonałym przykładem karmy, w której otrzymujesz z powrotem to, co dajesz innym. Więc nawet jeśli mężczyzna próbował pozwać Ubera, być może prawdziwym problemem były jego własne działania. A usterka? To tylko ujawniło prawdę.