W niecodzienny sposób pewna kobieta pozwała Universal Studios na Florydzie do sądu po przerażającej wizycie w Nawiedzonym Domu Horrorów. Kobieta twierdziła, że jej doświadczenie w przerażającej atrakcji spowodowało uraz psychiczny. Bardzo się przestraszyła, gdy aktor przebrany za wilkołaka gonił ją z fałszywą piłą łańcuchową. Była tak przerażona, że upadła. Po tym przerażającym wydarzeniu postanowiła pozwać aktora i wszystkich innych, którzy pracowali w nawiedzonym domu. Mimo że nie odniosła obrażeń w wyniku upadku, powiedziała, że cała ta sytuacja sprawiła, że poczuła się naprawdę źle.
Ale na sali sądowej sprawy nie potoczyły się po jej myśli. Pomimo cierpienia psychicznego, nie odniosła żadnych obrażeń fizycznych w wyniku upadku. Ten aspekt jej sprawy był kluczowy, gdy złożyła wniosek o odszkodowanie w sądzie. Żarliwie argumentowała, że jej traumatyczne przeżycia były na tyle poważne, że uzasadniały odszkodowanie, pomimo braku obrażeń fizycznych. Była przekonana, że aktor, wraz z resztą personelu lokalu, powinien zostać pociągnięty do odpowiedzialności za jej cierpienie.
Ostatecznie sędzia nie zgodził się z kobietą. Powiedział, że Nawiedzony Dom Horrorów miał być przerażający. Miał dawać ludziom trochę strachu. Właśnie dlatego ludzie tam chodzą! Zdecydował więc, że kobieta nie może dostać żadnych pieniędzy. Morał z tej historii? Jeśli pójdziesz do nawiedzonego domu, możesz się przestraszyć, a to tylko część upiornej zabawy!