Pewnego razu mężczyzna miał marzenie. Chciał popływać z wielkim, pięknym orką. Pewnego dnia ukrył się w SeaWorld po jego zamknięciu. Gdy nikt nie patrzył, wskoczył do zbiornika z wielorybem. Ale wieloryb go zranił i nie przeżył.
W następstwie tego tragicznego wydarzenia rodzice mężczyzny wszczęli postępowanie sądowe przeciwko SeaWorld. Ich głównym zarzutem był brak publicznego ostrzeżenia o potencjalnych zagrożeniach stwarzanych przez orki. Argumentowali, że SeaWorld dopuściło się zaniedbania, nie ostrzegając wyraźnie odwiedzających, że te morskie olbrzymy, pomimo swojej nazwy, rzeczywiście mogą wyrządzić ludziom śmiertelną krzywdę.
Ale oskarżenia rodziców przeciwko SeaWorld poszły dalej, SeaWorld sprzedawało w swoim sklepie wieloryby-zabawki. To sprawiało, że wieloryby wyglądały przyjaźnie. Rodzice twierdzili, że było to błędne i wprowadzające w błąd. Uważali, że właśnie dlatego ich syn myślał, że pływanie z wielorybem będzie bezpieczne.
Od tego dnia każdy zabawkowy wieloryb sprzedawany w SeaWorld był wyposażony w małą kamizelkę ratunkową i ostrzeżenie: „Nie próbuj pływać z prawdziwymi wielorybami!”. Ale to oczywiście tylko żart – malutkie kamizelki ratunkowe dla zabawkowych wielorybów nie są w rzeczywistości dostępne w SeaWorld. Przynajmniej jeszcze nie teraz!