Po pół dekadzie w śpiączce mężczyzna budzi się i słyszy, jak lekarz mówi: „Przepraszam””

Kiedy pielęgniarka wróciła, ku uldze George’a, miała ze sobą inną teczkę. Być może lekarz nie kłamał. Może rzeczywiście pomylili jego akta i teraz nadszedł moment, w którym w końcu otrzyma odpowiedzi.

Gdy wyciągnęła do niego akta, wyrwał je z jej rąk z niepokojem, obawiając się, że może zmienić zdanie i wycofać je, pozostawiając go ponownie w niewiedzy. Ale tego nie zrobiła. Oddała mu ją, uśmiechając się przy tym tak, jakby nie zrugał jej kilka minut wcześniej.

Ale George nie przejmował się tym, jak ona go postrzega. Jego jedynym celem było odkrycie prawdy. Pragnął odpowiedzi. Tak więc, z plikiem w ręku, z niecierpliwością udał się do domu, wierząc, że wkrótce uzyska jakiś wgląd. Ale ku jego przerażeniu, nie…