Po pół dekadzie w śpiączce mężczyzna budzi się i słyszy, jak lekarz mówi: „Przepraszam””

Przez kolejne tygodnie George poświęcał całą swoją energię na przyspieszenie powrotu do zdrowia. Jego umysł był skupiony na jednej rzeczy: powrocie do dawnego życia, co oznaczało, że musiał wyzdrowieć na tyle, by zostać wypisanym ze szpitala.

Poświęcił się więc odzyskaniu sił. Zaczął od małych kroków pod okiem fizjoterapeuty. Stopniowo te małe kroki przekształciły się w większe kroki. Zanim się zorientował, mógł chodzić przez kilka minut bez pomocy i zmęczenia.

W tym czasie Laura często go odwiedzała. Powiedziała, że starała się przychodzić codziennie, ale żonglowanie pracą i opieka nad Emily sprawiały, że było to trudne. George tęsknił za dniem, w którym znów będzie mógł być w domu, być z Emily i Laurą przez cały czas. Ale wtedy sprawy znów przybrały zły obrót…