„Przykro mi cię informować, Julianie” – zaczął weterynarz, a jego kolejne słowa sprawiły, że serce Juliana zaczęło łomotać. „Nie mogę znaleźć nic złego w twoim kocie – kontynuował. „Przeprowadziłem liczne testy medyczne Whiskersa i zbadałem wszystkie możliwe przyczyny jego zmienionego zachowania, ale nic nie znalazłem…” przerwał.
Przez chwilę Julian milczał. Zamrugał. Nic się nie stało? Ale dlaczego Whiskers zachowywał się w ten sposób?
Nagle weterynarz dodał coś, co przyprawiło Juliana o dreszcze. Czekaj, nie… To nie może być prawda. To po prostu nie mogło…