Choć było to znaczne dostosowanie, Kevin szybko ustalił sobie nową rutynę. Zamiast zaczynać dzień od filiżanki kawy, teraz rozkoszował się ciepłą herbatą rumiankową. Od czasu do czasu w pracy wypijał kawę bezkofeinową.
Pomimo utrzymywania tej rutyny przez dwa tygodnie, jego stan nie poprawiał się. Nadal budził się w środku nocy, walcząc o oddech. Sytuacja ta dała mu się we znaki i zaczął bać się chodzić spać w nocy. Doszło nawet do tego, że odkładał na później swój sen, aby nie doświadczyć przerażającego uczucia duszenia się. Kiedy wreszcie się położył, nie spał przez wiele godzin, mając szeroko otwarte oczy i obserwując każdy ruch w swoim pokoju.