Z początku Kevin nie zwracał na to uwagi. Kilka razy doświadczył uczucia dławienia, ale kiedy w końcu się obudził, uznał to za zły sen. Zaśmiał się z własnej dramatycznej reakcji i zasnął, jakby nic się nie stało.
W rzeczywistości jednak sytuacja ta odbiła się na jego życiu. Niewyjaśnione problemy z oddychaniem w nocy nie tylko wpływały na jego sen, ale także na życie w ciągu dnia. Z powodu braku odpoczynku Kevinowi trudno było się skoncentrować w ciągu dnia. W konsekwencji spadła jego wydajność w pracy, a także ucierpiało jego życie towarzyskie.