Mężczyzna poszedł do szpitala na kontrolę – lekarz spojrzał na zdjęcie rentgenowskie i wyszeptał: „Przepraszam”

Gdy granice jego tożsamości zatarły się i ugięły pod nieustającymi falami samooceny, Rohan odkrył, że jego poczucie siebie uległo głębokiej i nieodwołalnej zmianie. Stał nad przepaścią introspektywnej podróży, która zdawała się nieść ze sobą obietnicę samopoznania, a być może i samoodnalezienia. Ten wyjątkowy zwrot w jego historii życia był wyzwaniem, kłopotliwą łamigłówką tożsamości, którą musiał rozwikłać.

Po powrocie na rodzinną farmę Rohan odkrył, że kontury jego życia wydają się dziwnie różne, subtelnie zmienione. To było życie, które znał, ale wszystko wydawało się inne. Pola, które uprawiał przez lata, wyglądały teraz inaczej, a horyzont był szerszy, niosąc ze sobą dziwne poczucie nieopowiedzianej historii. Był teraz człowiekiem, który nosił w sobie swojego bliźniaka.

Dokuczanie, które znosił, trudności, którym stawiał czoła – wszystko to nabrało nowego znaczenia. Jego istnienie było naczyniem innego, cichym pasażerem w podróży jego życia. Zmagał się z ciężarem tej niewidzialnej obecności, cienistego bliźniaka, który był cichą częścią jego życia.