Cały się uśmiecha, oczekując weekendowego wypadu do wielkiego miasta. Ale podczas gdy on marzy o zwiedzaniu i selfie, pandemonium ma wybuchnąć niebezpiecznie blisko za nim.
W tle widać rowerzystę, który gwałtownie uderza twarzą w latarnię! Sposób, w jaki jego ciało zgniata się i wykrzywia, wygląda jak coś z kreskówki. Nie możemy sobie wyobrazić, jak bardzo jego biedna twarz musiała zostać uszkodzona przez ten żelazny słup.
Nasze umysły ścigają się myśląc o tym, jak w ogóle doszło do tego okropnie zaplanowanego zdjęcia. Czy urlopowicz był tak rozkojarzony swoją tropikalną wycieczką, że zagłuszył dźwięk roweru uderzającego z impetem w latarnię? Można mieć tylko nadzieję, że ktoś pobiegł sprawdzić, co z upadłym rowerzystą po zrobieniu tego zdjęcia. Chociaż patrząc na tę wykrzywioną pozę, mógł być zbyt oszołomiony, by nawet zapamiętać swoje imię, nie mówiąc już o tym godnym skręceniu twarzy! Powiedzmy, że ten facet naprawdę potrzebował „skoku o tyczce” na czas. Przynajmniej latarnia dostała niezłego smoocha!