Mówiąc o drzemkach! Spójrz na tego zmęczonego podróżnika, który wykorzystał chwilę na szybką drzemkę w najbardziej nieoczekiwanym miejscu – w kolejce do kontroli bezpieczeństwa na lotnisku! Ta zmęczona dusza zmieniła karuzelę przesiewową na swoje osobiste łóżko, zasypiając bez obawy o maszynerię pod nim. Z pewnością byłoby to zaskoczeniem dla personelu celnego, gdyby zauważył tego człowieka nonszalancko przetaczającego się przez skaner rentgenowski!
Jego niekonwencjonalne podejście może być dziwne, ale w jego determinacji jest pewien urok. Biorąc pod uwagę dosłowne wzloty i upadki przenośnika taśmowego, znalazł prowizoryczne miejsce na odpoczynek. Miejmy tylko nadzieję, że obudził się, zanim skończył wśród bagaży! Kiedy dopada nas zmęczenie, wydaje się, że każde miejsce, nawet to przeznaczone do kontroli bagażu, może stać się potencjalnym przystankiem na odpoczynek.
Na przyszłość, być może zamiast drzemać na przenośniku taśmowym, mógłby zadowolić się miejscem w pobliżu kontroli bezpieczeństwa. Nie można jednak winić kogoś za nieszablonowe myślenie, jeśli chodzi o znalezienie odpoczynku podczas podróży. Bądź tylko wdzięczny, że ten innowacyjny marzyciel nie wybrał Twojej torby na swoją zaimprowizowaną drzemkę! To z pewnością byłby nieoczekiwany towarzysz podróży.