Te 31 szalonych chwil na lotnisku sprawią, że szczęka Ci opadnie!

Ta kreatywna podróżniczka przenosi plażowe klimaty do milowego miasta dzięki swojej pomysłowej konfiguracji opalania na lotnisku! Zamiast siedzieć przy bramce, wygrzewa się na tle ściany z napisem „Pozdrowienia z Denver” i popija tropikalne drinki przy basenie – no cóż, przy terminalu.

Wystarczy spojrzeć, jak w pełni angażuje się w tryb wakacyjny z okularami przeciwsłonecznymi, nałożonym kremem przeciwsłonecznym, a nawet klapkami. Podczas gdy przechodnie spieszą się do połączeń, ona jest na wyspie w swojej własnej oazie spokoju pośród chaosu. Założymy się, że ma nawet plażowe dźwięki w swoim telefonie.

Jasne, ostre światła fluorescencyjne i twarde betonowe podłogi nie krzyczą „tropikalny raj”. Ale dzięki kilku strategicznym rekwizytom i bujnej wyobraźni udało jej się przenieść nad morze aż do następnego lotu. Więc następnym razem, gdy utkniesz na długim postoju, weź stronę z książki tego kreatywnego relaksatora. Przy odpowiednim nastawieniu umysłu, możesz zamienić każde miejsce w ucieczkę, nawet róg hali B. Tylko pamiętaj, aby spryskać się kremem z filtrem przeciwsłonecznym… no wiesz, do intensywnego opalania na terminalu.