Ten błyskotliwy podróżnik miał dość tego, że ludzie omyłkowo chwytali jego walizkę przy odbiorze bagażu na lotnisku. Wymyślił więc sprytne rozwiązanie – spersonalizował swój bagaż gigantycznym zdjęciem samego siebie!
Możemy sobie tylko wyobrazić, jak z dumą dostrzega swojego sobowtóra wyłaniającego się na karuzeli, mrugającego pośród innych nijakich walizek. Nigdy więcej nie będzie musiał grać w tę żałosną grę w oznaczanie bagażu. Inni pasażerowie mogą zastanawiać się nad jego torbą z selfie, ale on zna wartość tej wizji.
Następnym razem, gdy będziesz zmęczony chwytaniem podobnych toreb, weź stronę z książki tego sprytnego podróżnika. Umieść swój uśmiechnięty kubek na bagażu i pozwól, by za każdym razem prowadził cię prosto do karuzeli. Jeśli chodzi o odzyskiwanie własnych przedmiotów, czasami twoja twarz mówi to najlepiej!