Dwóch mężczyzn wchodzi na opuszczony statek wycieczkowy – gdy odkrywają, co jest w środku, wzywają policję

Wiedząc, że czas jest najważniejszy, rzucili się w stronę klatki schodowej, ale gdy zaczęli wchodzić po schodach, usłyszeli głośne kroki schodzące po schodach. W ułamku sekundy zgasili pochodnie i wcisnęli się w zacieniony zakamarek za schodami. Oddychając płytko, wsłuchiwali się w ciszę, ciężką od zbliżających się kroków.

Brzęk ciężkich butów na metalowych stopniach odbił się złowieszczym echem po całym statku. Z szeroko otwartymi oczami obserwowali trzech mężczyzn schodzących po schodach i celowo kierujących się w stronę zapieczętowanych drzwi. Gdy drzwi się otworzyły, zduszony krzyk przybrał na sile, a Eddie przelotnie zajrzał do środka.