Przekręty związane z wiadomościami tekstowymi
Oprócz podszywania się pod numery telefonów rośnie również liczba phishingu za pośrednictwem SMS-ów, czyli tzw. „smishingu”. Polega to na tym, że możesz otrzymać SMS-a z banku lub lekarza pierwszego kontaktu, wzywającego do podania niektórych danych osobowych lub zapłacenia dowolnej kwoty. W takich wypadkach oszuści będą udawać kogoś, komu ufasz i próbować nakłonić cię do podania swoich danych osobowych lub danych karty kredytowej przez wiadomość tekstową.
Jak się chronić
- Wirtualny numer telefonu. W dzisiejszych czasach nie da się nie udostępniać swojego numeru online. Oczywiście nie ma obowiązku zamieszczania numeru telefonu na profilu na Facebooku, wiele stron internetowych wymaga go jednak do zarejestrowania konta. Ekspert ds. prywatności cyfrowej, Ray Wallsh, ostrzega przed tym. Zamiast tego sugeruje używanie wirtualnego numeru. Często można je łatwo utworzyć za pomocą Google Voice lub Burner. Ten wirtualny numer przekieruje na twój prawdziwy numer telefonu.
- Nigdy nie klikaj linków. Otrzymałeś SMS-a ze swojego „banku” lub od „lekarza”? Mogą wydawać się prawdziwe, ale dla pewności: nigdy nie klikaj linków w takich wiadomościach. Zamiast tego zadzwoń pod oficjalny numer telefonu do swojego banku lub gabinetu lekarskiego. Można je zazwyczaj znaleźć na ich stronach internetowych. Podczas rozmowy telefonicznej będziesz mógł sprawdzić, czy rzeczywiście wysłali taką wiadomość. Najprawdopodobniej powiedzą ci, że to oszustwo.
- Dodatkowe zabezpieczenia. Aby uniemożliwić hakerom łatwe przekierowanie twojego numeru telefonu, możesz poprosić swojego dostawcę o dodatkowe zabezpieczenia. Możesz otrzymać możliwość ustawienia drugiego hasła lub kodu PIN, aby dostać się do swojego konta.
Strona 2/2
Czytaj także: Co pozycja, w której śpisz z partnerem lub partnerką, mówi o twoim związku
Chcesz zapoznać się z tym artykułem później? Przypnij go do Pinterest!
Źródło: Reader’s Digest | Zdjęcie: Unsplash, Luis Villasmil
1 2