Wyznanie
Rachel została przyjęta do szpitala psychiatrycznego na dalsze badania. Po trzech dniach pozwolono jej opuścić placówkę i wrócić do domu, po czym złożyła jej wizytę policja. Nadal uważano, że Skylar przedawkowała, jednak Rachel opowiedziała wszystko ze szczegółami.
Prawda okazała się jeszcze straszniejsza niż ta hipoteza. 16-letnia Rachel Shoaf zaczęła płakać i opowiedziała policji, co się stało. – Zadźgałyśmy ją – powiedziała. Policja była kompletnie zbita z tropu. Zakładali raczej śmiertelny wypadek, a nie morderstwo.
To jednak jeszcze nie wszystko…