Co się tak naprawdę wydarzyło
Sheila powiedziała Mary i Davidowi, że przyjechała z Rachel po Skylar około godziny 23 i odwiozła około północy. Okazało się to niezgodne z tym, co widać na nagraniu z kamery, według którego Skylar wyszła z domu dopiero około wpół do drugiej w nocy.
Sheila była oczywiście pod wpływem alkoholu, więc mogła się mylić co do godziny. Niestety, po wpół do drugiej na nagraniu nie było ani śladu Skylar, bez względu na to, jak uważnie przyglądali się mu rodzice. Sheila pomogła rozwikłać nagranie. Niestety Rachel nie mogła pomóc, ponieważ wyjechała na katolicki obóz letni w dzień, w którym zniknięcia Skylar.
Ciekawy zbieg okoliczności…