Pilot zauważa żonę w samolocie – ale potem zauważa zaskakujący szczegół

Jack wiedział, że musi odkryć prawdę. Ale najpierw musiał jak najszybciej uciec od tej rozmowy. Czuł, że nie może oddychać. Udało mu się więc zdobyć na uprzejmy uśmiech i powiedział: „Dziękuję za troskę”, przerwał, „Nic mi nie jest. Czy jest coś jeszcze, czego potrzebujesz?

„Nie martw się – powiedziała, uśmiechając się ciepło, po czym sięgnęła do torby. „Poczekaj chwilę – dodała, wręczając mu białą wizytówkę. „To moja wizytówka. Przepraszam za kawę – wskazała na jego poplamioną koszulę – Czy moja torba przeszkodziła ci i sprawiła, że się potknąłeś? „Moja asystentka się tym zajmie. Jeszcze raz przepraszam