„Oliver, te zdjęcia znaczą dla nas wszystko. Mam nadzieję, że nie jesteśmy zbyt wymagającym obiektem?” Jej śmiech zabrzmiał wyraźnie, jak uderzenie dzwonu, ale Oliver usłyszał pytanie wiszące niewypowiedziane w powietrzu: „Czy wszystko w porządku?”.
„Nie, nie, jesteście fantastyczni. To jak uchwycenie bajki – zapewnił ją, wymuszając uśmiech. Ale gdy ich oczy się spotkały, poczuł, że jego pewność się kruszy. Czy naprawdę mógł kontynuować tę farsę? Spojrzał w oczy Anny i przez chwilę zobaczył swoje własne odbicie – kolejną duszę szukającą prostej prawdy w skomplikowanym świecie.