„Proszę, niech pan je zajmie. Przynajmniej tyle mogę zrobić, by podziękować za pańską służbę Przez chwilę wyraz twarzy mężczyzny wydawał się wahać, jakby nie był pewien, czy się zgodzić. Następnie skromnie skinął głową. „To bardzo miłe z pani strony – powiedział niskim, pełnym szacunku głosem. „Dziękuję
Z uprzejmym uśmiechem Kristen zebrała swoje rzeczy i ruszyła w kierunku klasy ekonomicznej. Nie miała nic przeciwko. Ten gest był właściwy. Zrobiła dziś coś dobrego – niewielkiego w ogólnym rozrachunku, ale znaczącego.